czwartek, 14 maja 2015

Miski z makaronem


Dziś znowu uczta dla zmysłów :)

Zakupiłam w sklepie dwa opakowania makaronu - wybrałam wstążki i penne. Przesypałam makarony do szklanych misek i zobaczcie ile było przy tym frajdy i przede wszystkim nowych doznań :)
Raz na tydzień, dwa tak się właśnie bawimy.
Tekstu w dzisiejszym poście nie będzie zbyt wiele, zdjęcia mówią same za siebie :)

Zośka na początku nieśmiało, delikatnie makaron dotyka


Przygląda mu się z bliska


Coraz śmielej wkłada ręke do miski

Obie ręce mieszają w misce, dotykają makaron, naciskają na niego, wysypują 



Pozbierałyśmy makaron i ponownie umieściłyśmy w miskach - teraz te dwa rodzaje można ze sobą zmieszać

Wysypywać

O i włączyły się nogi


Wsypałam całość makaronu do dużej miski, dodałam parę przedmiotów, a Zośka je wyciąga

Do zabawy włączają się sitko i miarka

Deptanie mi się spodobało

Wrzucam makaron do miski

Dotykam nim swoje stopy

Przesypuje, wkładam do miarki

I tak bez końca... :)
Na zakończenie zawsze daję Chlipce miseczkę z ugotowanym makaronem do zjedzenia - wybaczcie brak zdjęć, ale ona trak szybko pałaszuje, że nie zdążyłam cyknąć ;-)


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz