Zabawa z masą solną pochłonęła Zośkę i ... jej tatę bez reszty :) Spędzili na lepieniu ponad godzinę - co mnie szczególnie zaskoczyło, gdyż ogromna potrzeba ruchu u mojej córki, nie pozwala jej na dłuższe skupienie. A tu proszę, taka niespodzianka :)
Ale od początku :) Do przygotowania masy solnej potrzeba:
- szklanki mąki
-szklanki soli
- pół szklanki wody.
Zośka razem z tatą odmierzyła odpowiednie proporcje, wsypała mąkę i sól.
Dokładnie je wymieszała, po czym tata powoli wlewał wodę i ugniatali do uzyskania odpowiedniej konsystencji. W planach było zrobienie jeża, dlatego też przez dodaniem wody dosypali do mąki i soli cynamon - masa zabarwiła się wtedy na brązowo i nabrała pięknego zapachu :)
Zośka pracowała z masą- ugniatała ją, rozrywała na mniejsze kawałki, turlała po stole, wąchała i próbowała nawet posmakować ;-)
W końcu przeszła do robienia jeżyka, uformowała mu ciałko i zaczęła wkładać zapałki imitujące kolce :)
Na koniec dodała ziele angielskie jako oczka i jeżyk gotowy :)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz