Do ich zrobienia użyłam nagromadzonych wcześniej słoiczków po obiadkach, ale idealnie nadadzą się też puste buteleczki po przyprawach, słoiczki po dżemie, butelki plastikowe po małych napojach itp. - ważne żeby zmieściły się one w małej dłoni dziecka.
Co do zawartości też może być różnoraka - mogą to być nasiona, orzechy, przyprawy - słowem co nam przyjdzie do głowy. Jednak ważne, aby zawartość różniła się m.in. wielkością, dzięki czemu każdy z pojemników będzie inaczej brzmiał przy potrząsaniu. Ja użyłam mąki kukurydzianej pomieszanej z razową; ziarenek brązowego ryżu; ziela angielskiego; makaronu oraz fasoli.
Takie shakery to łatwy sposób na rozwijanie u dziecka wrażliwości słuchowej.
Dziecko potrząsając shakerem przy uchu, doświadcza tego, że każdy wydaje inny szum.
Zawartość poszczególnych słoików ma inny kolor, co daje nowe doznania wzrokowe, również przy potrząsaniu.
Za kilkanaście miesięcy słoiki te obkleję, aby nie było widać ich zawartości, zrobię jeszcze jeden taki sam komplet i tak powstaną domowej roboty puszki szmerowe Montessori - ale o tym Wam zapewne wtedy opowiem :)
Shake it babe ;-)
Co tam jest w środku...
Maluch i starszak przy pracy :)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz