poniedziałek, 25 maja 2015

Przyssawki


To był kolejny z tych dni, kiedy robiłam coś w kuchni, a Chlipka grzebała w kuchennych szufladach :) I wygrzebała - przyssawki :)

Od razu bardzo ją zaciekawiły. Były zamknięte w woreczku strunowym, więc dodatkowo musiała się natrudzić, aby je z niego wyjąć.


Kiedy już to zrobiła, powiedziałam jej co to jest i do czego służą przyssawki, pokazałam też jak można z nich korzystać.

No i się zaczęło... :) Przyssawki pochłonęły ją na dobre kilkanaście minut. Przyczepiała je i odczepiała i tak bez końca :)








Otwierając woreczek strunowy i bawiąc się przyssawkami Zośka doskonali motorykę małą, umiejętność chwytania, siłę i współdziałanie rąk.

Może i u Was w domu znajdą się takie przyssawki :) ?


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz