poniedziałek, 28 września 2015

Przekładanie kasztanów przy użyciu łyżeczki



Zawitała kalendarzowa jesień, więc obowiązkowo udałyśmy się na spacer w poszukiwaniu kasztanów :) Zoś załadowała je na bagażnik swojego rowerka trójkołowca i migiem udałyśmy się do domu, by zrobić z nich użytek :)

Przygotowałam dla Chlipusi tackę, dwie miski szklane i łyżeczkę oraz zebrane kasztany. Pomoc ta zawitała na półce w zosiowym pokoju.


Spytacie po co tacka? Aby wszystko to można było sprawnie przenieść na miejsce pracy. I zyskać przy tym nową umiejętność- przenoszenia przedmiotu z miejsca na miejsce. Ważna jest tu również nauka porządku- każda rzecz ma swoje określone miejsce. Tacka ułatwia pracę z daną pomocą- kiedy dziecko chce pracować, to podchodzi do półki i po prostu bierze przygotowany na tacce materiał, a nie traci czas i energię na kompletowanie i szukanie potrzebnych elementów.

A więc do roboty :) Pokazałam Zośce jak można przekładać kasztany z miski do miski przy użyciu łyżeczki. I rozpoczęła swoją pracę :)



Następnie przesypywała kasztany z miski do miski:

Oraz usprawniała swoje paluszki dotykając je:


poniedziałek, 21 września 2015

Pierścienie na poziomym kółeczku - nawlekanie poziome


Ta pomoc montessoriańska składa się z podstawy z trzeba zielonymi pierścieniami nakładanymi poziomo.

To kolejny etap w ćwiczeniach do nawlekania. Wymaga nie lada precyzji i koncentracji :)

Ćwiczy tzw. "midline crossing", czyli przekraczanie linii środkowej ciała. Jest to ważne ćwiczenie przed nauką czytania i pisania. Jest to proces, w którym dziecko uczy się naprzemienności i wykorzystuje lewą rękę do pracy po prawej stronie ciała i na odwrót. Przed rozwojem tej umiejętności dziecko zazwyczaj używa prawej ręki, by wykonywać czynności po swojej prawej stronie i lewej ręki, by wykonywać je po lewej stronie.





Pomoc tą wykonał dla nas Internetowy Dziadek :)



czwartek, 17 września 2015

Drugi etap w ćwiczeniu do nawlekania


Tak jak i przy poprzednim poście o nawlekaniu, tą pomoc możecie również wykonać sami. Ja jednak użyłam tu przedmiotu zakupionego w internetowym sklepie mojebambino - geometrycznej wieży.


Chcąc wykonać tą pomoc samemu ponownie potrzebujemy kawałka drewna w kwadracie oraz walca- ale uwaga- tym razem cienkiego, a także nakładki- mozna użyć klocków. Maluch podejmuje najpierw próby nałożenia klocków w kształcie walca, następnie sześcianu.
Przykładowe zdjęcia jak pomoc taka powinna po wykonaniu wyglądać - fotki od Pani Anny Karpińskiej :)



Pierwsze próby można rozpoczynać około roczku.

Ja Zośce w tamtym okresie zdejmowałam klocki z wieży, zostawiając z początku tylko walce, następnie sześciany i Chlipka je nakładała.




Teraz kiedy jest już starsza pracuje z całą wieżą i wszystkimi klockami-figurami.





poniedziałek, 14 września 2015

Pierwszy etap w ćwiczeniu do nawlekania.



Tego typu montessoriańską pomoc dla maluszka możecie wykonać sami w domu, odwiedzając uprzednio np. Castoramę. Lub tak jak ja- stworzyć ją z zupełnie niesłużących do tego przedmiotów (które za kilka złotych zakupiłam w mojej ukochanej Drewlandii).


W opcji pierwszej potrzebujemy kawałka drewna (o grubości ok.2-3 cm) w kształcie kwardatu; kilku centymetrów walca oraz kółek od karnisza. W drewnie wiercimy otwór i za pomocą kleju umieszczamy w nim walec na stałe. I gotowe :) Malec może już nakładać kółka od karnisza na walec, pokonując przy tym pierwszy etap w ćwiczeniach do nawlekania.
Oto przykład takiego wykonania - zdjęcie umieszczam dzięki uprzejmości Pani Anny Karpińskiej, mamy zakręconej na punkcie Montessori tak jak i ja :)


Ja z kolei użyłam przy Zosi takiego rozwiązania.


Zakupiłam w sklepie internetowym Drewlandia drewniany stojak na ręczniczki papierowe (5,50 zł) oraz drewniane wąskie bransoletki o średnicy około 7 cm (2,30 zł). I pomoc gotowa :)


Cały proces nauki nawlekania składa się z kilku etapów - to pierwszy z nich, a początkowe próby malec może podjąć już około 8-9 miesiąca życia (choć jest to oczywiscie sprawa indywidualna każdego dziecka). Ćwiczymy przy tym koordynację wzrokowo-ruchową oraz motoryką małą.

czwartek, 10 września 2015

Zabawy konstrukcyjne - budowla z klocków





Zabawa konstrukcyjna jest to każda czynność zabawowa, w wyniku której powstaje określony wytwór.


Do zabaw konstrukcyjnych zalicza się te czynności, w toku których dziecko świadomie i intencjonalnie zmierza do zrobienia i uzyskania jakiegoś wytworu i dostrzega rezultaty swojego działania. Zabawy konstrukcyjne różnią się zatem od prostych czynności manipulacyjnych, gdyż nie są przypadkowe, mają cel, a dziecko poświęca im swą uwagę.

W rozwoju zabaw dziecka czynności konstrukcyjne pojawiają się bardzo wcześnie. Klocki są materiałem najczęściej wykorzystywanym w zabawach konstrukcyjnych.






 Budowle z klocków - etapy rozwojowe :

- początki zabaw konstrukcyjnych spotyka się u dzieci 1,5 - rocznych,

-  2-i 3 - latki szeregują klocki i ustawiają je najpierw pionowo w wieże( gł. 2 - latki), a potem poziomo w pociągi( 3 - latki),

- 4-latki ustawiają budowle dwuwymiarowe,

- 5- latki trójwymiarowe,

- 6- latki znowu budują konstrukcje dwuwymiarowe.



Najpierw dziecko stawia klocki jeden na drugim nieporządnie, a w 2 r.ż. uczy się stopniowo budować coraz wyższe wieże z klocków, które się nie przewracają -na podstawie własnych doświadczeń.






Około 13. - 16. miesiąca życia dzieci budują wieżę z 2-3 klocków. W 18 m-cu z 4-5ciu. W 24.-30. miesiącu życia z 8miu. Ale wiadomo nie ma co generalizować, bo jedne dzieci robią to szybciej, inne wolniej i każde rozwija się w swoim tempie. 



Zośka tak jak wszystkie malce bardzo lubi budować wieże z klocków. I czym mnie bardzo zaskoczyła - mając 19 miesięcy potrafi stworzyć budowlę z 8-9 klocków :) Ostatnio stawia je na podestach (miskach, drewnianych pudełkach) :)



wieża z 8 klocków

upss... coś się przechyla ;-)


kurczaki nie mogę w to uwierzyć - udało mi się z 9ciu ;-)

Budowanie wieży z klocków spełnia bardzo ważne zadania w rozwoju:
- uczy planowania, zmierzania do celu, wytrwałości, cierpliwości, 
- rozwija wyobraźnię przestrzenną,
- kształci sprawność motoryczną ręki, wyrabia poczucie ładu i estetyki.

poniedziałek, 7 września 2015

Domowy sorter kształtów



Do stworzenia tego sortera potrzeba kartonu i klocków.

Pociełam stary karton na kilka części. Na każdej z nich odrysowałam wybrane drewniane klocki o różnych kształtach. Wycięłam i gotowe.


Zośka wylosowuje sobie któryś z kartonów, kładzie przed sobą, ja kładę przed nią potrzebne klocki, a jej zadaniem jest dopasowanie klocków do odpowiednich otworów w kartonie.









Z czasem można stworzyć kartony z większą liczbą otworów, na początek myślę, że trzy wystarczą.

To świetna zabaw rozwijająca m.in. koordynację wzrokowo-ruchową, motorykę małą, kształtująca myślenie i pamięć wzrokową.