Zastanawiacie się jak sprawić maluchowi mega frajdę, nie tracić przy tym pieniędzy i dodatkowo dostymulować dotykowo :) ?
Nic prostszego - użyjcie pianki do golenia (my miałyśmy akurat tatowy żel). Wykorzystałyśmy ojczulka pobyt w pracy (biedak zawału by chyba dostał widząc jak wyglądało lustro :)
Ale od początku. Używając żelu do golenia namalowałam na lustrze naszej szafy (możecie do tego wykorzystać np. okno balkonowe) duże serce :) Zośka szybko postanowiła jej "popsuć" rozmazując :) Nie mogła się nadziwić, co to się dzieje. Przyglądała się powstałej pianie na dłoniach, zgniatała ją i rozmazywała dalej po szybie.
Potem dałam jej drewniany pędzel kuchenny i mazała nim po lustrze
Powstało istne arcydzieło :)
Mogłaby tak bez końca :)
Ponieważ Chlipka ma zaburzenia SI m.in. w sferze dotyku tego typu zabawy są ważnym elementem naszej codziennej pracy.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz