Kiedy Zośka dobrze radzi sobie z figurkami i odpowiadającymi im kartami, może zacząć dopasowywać realne przedmioty do kart. Pomysłów tu może być niezliczona ilość. Ja tym razem postawiłam na owoce, ale można np. wykorzystać naczynia i wydrukować karty przedstawiające naczynia (dla przykładu garnek i karta przedstawiająca jakiś garnek, nie koniecznie identyczny, jak ten nasz realny) itp.
Przypominam, że montessoriańskie karty (tu w opcji "dopasowywanek" dla maluszków) powinny mieć wymiary 14x14 cm.
Prace podzieliłam na dwa etapy- po trzy owoce i jeśli Chlipa wykaże chęć, będzie pracowac dalej.
Rozłożyłam przed Zosią karty przedstawiające jabłko, śliwki i banana. Zosia wskazała palcem na każdą z kart i nazwała co się na niej znajduje.
Postawiłam przed nią miskę z owocami, obejrzała je dokładnie,
po czym powiedziałam: "Zosiu dopasuj".
Jak już nie raz wspominałam- najlepiej uczymy się poprzez ruch, dlatego dla utrwalenia poprosiłam Zosię, aby odłożyła owoce do miski,
następnie Chlipka wstała, rozłożyłam karty na dywanie i prosiłam:
"Zosiu stań na karcie z jabłkiem...bananem... śliwkami".
A że chęć do dalszej pracy była, to rozłożyłam na dywanie trzy kolejne karty z owocami i Chlipusia pracowała jak z powyższymi:
Na koniec obowiązkowo degustacja owoców -tu winogrona :)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz