Zawitała kalendarzowa jesień, więc obowiązkowo udałyśmy się na spacer w poszukiwaniu kasztanów :) Zoś załadowała je na bagażnik swojego rowerka trójkołowca i migiem udałyśmy się do domu, by zrobić z nich użytek :)
Przygotowałam dla Chlipusi tackę, dwie miski szklane i łyżeczkę oraz zebrane kasztany. Pomoc ta zawitała na półce w zosiowym pokoju.
Spytacie po co tacka? Aby wszystko to można było sprawnie przenieść na miejsce pracy. I zyskać przy tym nową umiejętność- przenoszenia przedmiotu z miejsca na miejsce. Ważna jest tu również nauka porządku- każda rzecz ma swoje określone miejsce. Tacka ułatwia pracę z daną pomocą- kiedy dziecko chce pracować, to podchodzi do półki i po prostu bierze przygotowany na tacce materiał, a nie traci czas i energię na kompletowanie i szukanie potrzebnych elementów.
A więc do roboty :) Pokazałam Zośce jak można przekładać kasztany z miski do miski przy użyciu łyżeczki. I rozpoczęła swoją pracę :)
Następnie przesypywała kasztany z miski do miski:
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz